Przed godziną 2 w nocy nad Krosnem rozszalała się burza, która trwała prawie do 8 nad ranem. Przez niespełna 6 godzin mieszkańcy Krosna przeżywali w swych domach horror. Pioruny, które nieustannie rozświetlały niebo, ukazywały potęgę żywiołu. Potężnym błyskawicom i grzmotom towarzyszył silny deszcz i grad.
Jak podaje Regionalna Stacja Hydrologiczno-Meteorologiczna w Krośnie, w ciągu sześciu godzin (od godz. 2.00 do godz. 8.00) spadło 71,5 litra wody na m2. Skutkiem nawałnicy są zalane budynki, piwnice, nieprzejezdne drogi i niedrożne przepusty. Strażacy interweniowali ponad 35 razy. W Szkole Podstawowej nr 3 musiano wypompowywać wodę z zalanej szatni i świetlicy.
Największe opady wystąpiły głównie w Krośnie. Ulewa dotknęła również gminy sąsiednie: Jedlicze i Chorkówkę. Korczyna za to praktycznie nie odczuła tego niebezpiecznego zjawiska. Tam burza „przeszła bokiem”.
SW